Musimy zrozumieć, że Ukraina to nie koniec

Wojna w Syrii i sytuacja w Aleppo, wpływ militarny Rosji na Bałkanach Zachodnich, ofensywa w Mosulu, wdrażanie globalnej strategii oraz  sytuacja w zakresie bezpieczeństwa w Europie Wschodniej i Azji Środkowej z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych należały do najważniejszych punktów obrad ostatnich posiedzeń  kierowanej przez Annę Fotygę podkomisji bezpieczeństwa i obrony PE.

 

Ponieważ pierwsze z wymienionych punktów odbywały się przy drzwiach zamkniętych (in camera), warto pochylić się nad bardzo ciekawą dyskusją z ambasadorem Johnem E. Herbstem, dyrektorem Dinu Patriciu Eurasia Center w Radzie Atlantyckiej (Atlantic Council). Były amerykański ambasador w Kijowie i Taszkiencie oceniając sytuację na wschodniej Ukrainie podkreślił, iż Ukraina walczy z pasją z drugą potęgą militarną na świecie i  potrafiła doprowadzić do wstrzymania działań militarnych. Ambasador Herbst odniósł się także do sytuacji wewnętrznej na Ukrainie, wskazując, iż korupcja i złe zarządzanie trwało tam od 25 lat. Herbst podkreślił, iż reformy dotyczące walki z korupcją zostały wymuszone przez aktywne społeczeństwo obywatelskie, którego niektórzy przedstawiciele osobiście zaangażowali się w działalność polityczną  i które oddolnie naciska na starych członków nomenklatury rządowej, aby ci dokonali zmian. Dyplomata zwracał uwagę na złożoność sytuacji w kraju. „Rzeczywiście, jeżeli popatrzymy na fakty, nie są one takie złe. W ostatnich dwóch latach przeprowadzono więcej poważnych reform niż w poprzednich 23 latach”, mówił Herbst, wskazując, iż  istnieją poważne przesłanki, aby z optymizmem oczekiwać podejmowania kolejnych reform.

 

Przedstawiciel Rady Atlantyckiej jako zasadniczy problem dla bezpieczeństwa Europy Środkowej i Wschodniej wskazał rewizjonistyczną politykę Kremla. „Zaryzykuję tezę, że ostatnie 25 lat to okres  największej stabilności, obfitujący również w największy dobrobyt gospodarczy w historii ludzkości” – mówił Herbst, wskazując, iż pomimo wszystkich nagłówków prasowych i kryzysów, nie doświadczyliśmy wówczas znacznych wojen pomiędzy supermocarstwami. „To był najbardziej pokojowy okres w historii ludzkości. Można także było zauważyć niesamowity wzrost gospodarczy” – mówił  dyplomata dodając, iż w 1990 roku pod koniec zimnej wojny 35% populacji ludzkości żyło w skrajnym ubóstwie, a w 2013 roku  liczba ta zmniejszyła się do 11%. „Kluczem do powyższego –  i to jest to co chciałem wam przekazać – jest stabilizacja w Europie” – mówił dyplomata. Herbst odwołał się m.in.   do dwóch najbardziej destruktywnych  wojen  w historii ludzkości oraz budowy nowego systemu gospodarczego po ich zakończeniu oraz nowego systemu bezpieczeństwa po zakończeniu zimnej wojny, opartego na zasadzie niepodległości państw z bezpiecznymi granicami, mogącymi decydować o swojej własnej przyszłości. Ambasador Herbst wskazał, iż rząd Rosji nie zaakceptował tego porządku, dążąc do  odbudowy obszaru wpływów sięgającego byłych republik sowieckich, a według niektórych interpretacji – także terytoriów państw byłego Układu Warszawskiego.

 

„Przez ostatnie 8-9 lat mamy powody, żeby się martwić” –  mówił Herbst wskazując na ciąg zdarzeń od ataków cybernetycznych na Estonię w 2007 roku, wojnę w Gruzji w 2008 roku i pogłębiającą się okupację Osetii Południowej i Abchazji, po aneksję Krymu i wojnę na wschodniej Ukrainie. „Zachód zbyt wolno reagował” – mówił Herbst, udowadniając, iż także po zestrzeleniu nad Donbasem malezyjskiego samolotu nie chciano zaakceptować rosyjskiej odpowiedzialności. „Jest to  niechęć do pogodzenia się z twardymi dowodami, pokazującymi, że Kreml zmienia porządek powstały po zakończeniu zimnej wojny”.

 

„Musimy zrozumieć, że Ukraina to nie koniec” – mówił Herbst wskazując, iż w Europie czy w Stanach Zjednoczonych często słyszymy głosy akceptujące propagandę Kremla przedstawiającą Ukrainę jako „szczególny przypadek”.   Dyrektor  Dinu Patriciu Eurasia Center w Radzie Atlantyckiej przestrzegał, że jeżeli Zachód przymknie oczy i pozwoli Moskwie destabilizować  Ukrainę, to  na horyzoncie są już inne rosyjskie konflikty.  Ambasador Herbst zwrócił uwagę na proklamowaną przez Kreml zasadę „ochrony Rosjan i ludności rosyjskojęzycznej” poza granicami Federacji Rosyjskiej, wskazując na niebezpieczeństwo jej zastosowania w przypadku państw bałtyckich oraz państw Azji Środkowej (w szczególności Kazachstanu), gdzie na terenach zamieszkałych przez ludność rosyjskojęzyczną znajdują się duże złoża węglowodorów.

 

Ambasador Herbst na podstawie przykładów udowadniał, iż ambicje Putina sięgają dalej  niż ustanowienie strefy wpływów we wschodniej Ukrainie. „On chce  osłabić NATO, UE, chce ustanowić nowe zasady gry we wschodniej Europie i także w Azji Centralnej, które nie są zgodne z naszymi zasadami, wartościami i interesami’.  „Jeżeli damy wolną rękę Putinowi na Ukrainie, z pewnością pojawią się koleinę problemy w innych rejonach” – zakończył gość.

 

Całość debaty z udziałem Ambasadorem Herbstem także z tłumaczeniem na język polski dostępna jest na stronie podkomisji bezpieczeństwa i obrony. John Herbst wziął także udział w organizowanej w PE przez Annę Fotygę konferencji nt. wojny na wschodniej Ukrainie i jej wymiaru w obszarze bezpieczeństwa, dyplomacji i kryzysu humanitarnego. Zachęcamy do obejrzenia rozmowy Anny Fotygi z Ambasadorem Herbstem na koniec jego wizyty w Brukseli.

 

Powiązane wpisy

Leave a Reply