Krytyczna ocena porozumienia z Iranem

Z inicjatywy przewodniczącej Podkomisji ds. Bezpieczeństwa i Obrony PE (SEDE) Anny Fotygi w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyło się seminarium poświęcone zawartemu niedawno w Wiedniu porozumienia w sprawie ograniczenia irańskiego planu atomowego.

 

Robert Einhorn, były doradca w departamencie stanu USA odpowiedzialny za niepliferację i kontrolę zbrojeń, wskazywał, że najważniejszym elementem zawartego porozumienia musi być solidarność i konsekwencja Europy i USA w sprawie Iranu. „Jeśli Iran nie będzie widział, iż w rozmowach ma do czynienia ze zgodnymi, stanowczymi partnerami, nie uda się wywrzeć na niego żadnej presji” – mówił Einhorn. Ekspert wskazywał na rolę Rosji w tych rozmowach, zauważając, że w przypadku bliższego sojuszu między Rosją a Iranem, bieżąca sytuacja może ulec zmianie. W opinii Davida Schwammenthala z AJC Transatlantic Institute podpisane w lipcu porozumienie stanowi jedną z najważniejszych umów naszych czasów, jednakże nie jest ona pozbawiona zagrożeń i słabości. Ekspert w swoim wystąpieniu wskazywał m.in. na problem zaangażowania Iranu w wojnę w Syrii.

 

Zdaniem Irakliego Porchkhidze, wiceprzewodniczący gruzińskiego Instytutu Studiów Strategicznych, imperialna polityka Władimira Putina służy również realizacji jego celów w polityce wewnętrznej. „W ten sposób Władimir Putin podnosi swoje notowania. Pokazując siłę na zewnątrz, wzmacnia swoją pozycję w kraju” – mówił Porchkhidze.

 

Według Porchkhidze podobny mechanizm działa dziś w przypadku Iranu – jego zdaniem należy spodziewać się w przyszłości wzmożonej aktywności tego kraju. „Wewnątrz kraju panuje bardzo silna presja, by w relacjach zewnętrznych nie okazywać słabości, lecz siłę” – ocenił Porchkhidze. David Campbell Bannerman, przewodniczący delegacji PE ds. relacji z Irakiem podkreślił, iż Teheran środki uwolnione po wznowieniu handlu ropą naftową przeznaczać będzie m.in. na zbrojenia. Brytyjski polityk zwrócił także uwagę, iż Zachód negocjował z państwem, które nie zrezygnowała z radykalizmu, czego dowodem są masowe egzekucje, największe od lat 80-tych.

 

Anna Fotyga, odwołując się do słów Roberta Einhorna, iż porozumienie ma znaczenie historyczne, podkreśliła, iż „historia nas uczy, że trzeba takim porozumieniom przyglądać się bardzo uważnie. Jego komponentem jest Rosja, kraj, który w 2008 roku dokonał agresji na niepodległe państwo – Gruzję, a w 2014 dokonało nielegalnej aneksji kolejnego swojego sąsiada” . „Ta krytyczna analiza każe zadać pytanie, jakie koszty globalnego porozumienia, w którym uczestniczy Rosja, znana dla swej przychylności dla Iranu, może ponieść Europa Środkowo i Wschodnia i Południowy Kaukaz?” – pytała Anna Fotyga. Zdaniem przewodniczącej SEDE taki stosunek do ważnych wydarzeń dziejowych z Rosji nakazuje nam doświadczenie z Jałty.

Powiązane wpisy

Leave a Reply