Anna Fotyga na Kapitolu: „Musimy wzmocnić nasze wysiłki – by zgodnie z testamentem Kalinowskiego – wolność zatriumfowała w całym naszym regionie”

Na Kapitolu, w stolicy Stanów Zjednoczonych, odbyła się Konferencja imienia Konstantego Kalinowskiego, poświęcona walce Białorusinów o wolność i demokrację, a także globalnym zagrożeniom ze strony dyktatur. W Waszyngtonie wśród polityków i ekspertów znaleźli się Anna Fotyga i Radosław Fogiel.

 „Konstanty Kalinowski zginął mając zaledwie 26 lat. Zostawił nam w spuściźnie swoją odwagę, pokazał, jak walczyć o wolność” – mówiła otwierająca konferencję Nancy Pelosi. Amerykańska polityk zapewniała, iż administracja prezydenta Bidena pozostaje wierna wezwaniom prezydenta Kennedy’ego, by poświęcać się dla dobra swojego kraju, ale także wspólnie pracować w obronie globalnej wolności.

„To Ukraińcy i Białorusini walczą dziś o wolność nie tylko swoją, ale całego świata” – mówiła była przewodnicząca Izby Reprezentantów, zapewniając o nieustającym wsparciu dla tych zmagań.

Swiatłana Cichanouska, liderka demokratycznej Białorusi, podkreśliła symboliczne znaczenie zagoszczenia w amerykańskiej stolicy Konferencji im. Kalinowskiego, dokładnie 160 lat od jego stracenia przez Rosjan. „Kalinowski jest dla nas symbolem walki o wolność. Trzymamy go głęboko w naszych sercach. Doskonale pamiętamy jego słowa wygłoszone przed samą egzekucją, jego odwagę i mądrość” mówiła Cichanouska. Jej zdaniem niepodległość, wolność i pokój nie mogą być traktowane rozłącznie. „Stąd nasze pokojowe powstanie przeciwko dyktatorowi Łukaszence. Tyrani uczą się od siebie, musimy wyciągnąć z tej prawdy właściwe wnioski. Moskwa, Mińsk, Teheran, Pekin, to nowa oś zła. Dlatego nasza walka ma wymiar globalny, nie możemy pozostać w niej osamotnieni, musimy czuć wsparcie wolnego świata” mówiła białoruska przywódczyni.

Anna Fotyga zwróciła uwagę, iż tradycyjnie nasz region pokłada nadzieję na bliską współpracę ze Stanami Zjednoczonymi, z którymi łączy nas idea wolności. „Stąd nasi wspólni bohaterowie –  Pułaski, Kościuszko. Dziś wspominamy Konstantego Kalinowskiego, tytana wolności dla Polaków, Białorusinów i Litwinów, ale także dzięki tej konferencji, coraz lepiej znanego w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie. To bardzo istotny patron, szczególnie w obliczu brutalnych represji Łukaszenki, ale także barbarzyńskiej agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę” – mówiła Fotyga, która była gospodarzem poprzedniej edycji Konferencji Kalinowskiego. „Tak, musimy Rosję powstrzymać. Ale nie poprzez zawieszenie broni, czy przewrotne inicjatywy. Musimy wzmocnić wschodnią flankę NATO, musimy dostarczyć Ukrainie wszystko, co jest potrzebne do zdecydowanego zwycięstwa” – mówiła Anna Fotyga. Zdaniem byłem minister spraw zagranicznych, klęska Rosji zmieni losy wielu narodów. ”Mam tu na myśli także Gruzję, w której dzisiaj, na naszych oczach, niemal na ekranach telewizorów, umiera reformator tego kraju, który wytyczył transatlantycki kierunek dla Gruzji” – mówiła polska polityk o sytuacji prezydenta Michaiła Saakaszwilego.

„W tym miejscu, amerykańskim Kongresie, warto przypomnieć o Ustawie w Sprawie Zniewolonych Narodów [Captive Nations Act of 1953]. W obliczu brutalności dyktatur, wszyscy czujemy się Tybetańczykami, Ujgurami, Kubańczykami czy Irańczykami. Ale przede wszystkim jesteśmy naszymi sąsiadami, Białorusinami i Ukraińcami. Pełzająca okupacja wielu państw Europy Wschodniej zaczęła się wiele lat temu. Tak jest w przypadku Gruzji, Białorusi, ale także Ukrainy. Dziś wiemy, iż Rosjanie plany aneksji Krymu opracowali kilkanaście lat przed 2014 rokiem. Musimy wzmocnić nasze wysiłki, by zgodnie z testamentem Kalinowskiego, wolność zatriumfowała w całym naszym regionie” – przekonywała polska polityk.

Radosław Fogiel, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP  przekonywał, iż Ukraina musi zdecydowanie wygrać. „Musimy rozmontować oś zła. To spełnienie marzeń Reagana, Thatcher, Jana Pawła II. Ale musimy także myśleć, jak utrzymać przyszłe zwycięstwo Ukrainy. Najlepszą drogą do tego jest przystąpienie Ukrainy do NATO” – mówił polski polityk.

Ian Brzeziński, moderator panelu w którym uczestniczyli polscy politycy, przypomniał, iż wolność wymaga odwagi i poświęcenia. „Wymaga też współpracy, stąd tak istotna jest dzisiejsza konferencja. W Europie nie może być szarych stref” – mówił amerykański ekspert.  „Musimy Ukrainie przyznać jasną ścieżkę do członkostwa w NATO, musimy wzmocnić wschodnią flankę. Musimy kontynuować nasze działania w myśl polskiego motta: za wolność waszą i naszą” – mówił Ian Brzeziński.

„To Zachód przez długi czas wzmacniał Rosję i Chiny, także poprzez swoją arogancję i chciwość biznesu” – mówił z kolei litewski polityk Zigimantas Pavilionis.  Jego zdaniem  „szare strefy” zachęcają do przemocy, prowokują dyktatorów.  Pavilionis mówił także, iż przygotowując się do szczytu NATO, który odbędzie się w Wilnie w lipcu br., musimy przygotować konkretne decyzje o rozszerzeniu. „Pamiętamy gdzie nasza część Europy była trzy dekady temu. Ten sukces transformacji możliwy był dzięki członkostwu w NATO.  Dziś jesteśmy elementem stabilności. Tak samo będzie z Ukrainą i Białorusią” – przekonywał Pavilions.

Z kolei Ołeksandr Mereżko, szef Komisji Spraw Zagranicznych ukraińskiej Najwyższej Rady przekonywał, iż zwycięstwo Ukrainy będzie zwycięstwem całej ludzkości. Zdaniem ukraińskiego polityka, demokracje muszą być w stanie obronić się przed autokratyzmami. „Musimy w naszej polityce kierować się także wartościami” – mówił Mereżko, który wspólnie ze swoim litewskim odpowiednikiem zabiegał o odważne decyzje podczas zbliżającego się szczytu NATO.

Damon Wilson, przewodniczący Amerykańskiego Narodowego Funduszu na Recz Demokracji (NED) przekonywał, iż musimy myśleć strategicznie. „Nie możemy obojętnie patrzeć na aspiracje Ukrainy do przystąpienia do NATO. To strategiczna decyzja, na której wszyscy skorzystamy. By Europa mogła być w pokoju, musi być cała zjednoczona i wolna. Dlatego potrzebne jest zwycięstwo Ukrainy i jej przystąpienie do NATO. Ale także musimy pamiętać, iż zwycięstwo Ukrainy nie będzie kompletne bez niepodległej Białorusi. Białoruska niepodległość nie jest zaś możliwa bez zwycięstwa Ukrainy. Rozumieją to tysiące Białorusinów, setki z nich wspierają w walce Ukrainę właśnie w pułku imienia Kalinowskiego” – mówił Wilson.

Głos zabrała także gruzińska ekspertka Nino Evgenidze, przekonując iż Gruzini nie obawiają się Rosji „Walczymy z nią już dwa stulecia. Gruziński rząd ze swoją prorosyjską polityką nie reprezentuje woli Gruzinów, Tę wolę oddaje 4 tysiące gruzińskich ochotników, którzy walczą na Ukrainie. Gruzja jest istotnym puzzlem w globalnej walce o wolność” – mówiła.

Przedstawicielka Tajwanu w Stanach Zjednoczonych mówiła z kolei, iż „wojna na Ukrainie to globalna walka”. „Nikt z nas nie jest odizolowany od tego, co dzieje się na Ukrainie. To walka wszystkich ludzi, którzy kochają wolność” – mówiła  Hsia Bi-khim.

Paweł Fisher, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych czeskiego Senatu mówił z kolei, iż „w imię ludzkości, musimy dużo uwagi poświęcić nieludzkiemu systemowi wprowadzonemu w Chinach przez Chińską Partię Komunistyczną”. 

„Wojna na Ukrainie zdecyduje nie tylko o przyszłości Europy Wschodniej, ale także dużej części świata” stwierdził Pablo Hispan. Hiszpański parlamentarzysta zwracał uwagę na rosyjskie wpływy w Sahelu, które destabilizują nie tylko cały region, ale mają także wpływ na bezpieczeństwo Europy.

Daniel Twinning, przewodniczący Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego dużo uwagi poświęcił partnerstwu Rosji i Chin. „Najtrudniejszym wyzwaniem jest wytłumaczenie naszym społeczeństwom prawdziwej natury wyzwań, z którymi musimy się zmierzyć” – mówił ekspert.

„Ameryka Łacińska płaci olbrzymią cenę, za to, iż pomimo upadku Związku Sowieckiego, komunizm na Kubie wciąż istnieje. Zachodnią półkulę zalewa  obecnie olbrzymia fala autokracji, której epicentrum znajduje się na Kubie. Stąd wizyta na Kubie sekretarza Rady Bezpieczeństwa FR Nikołaja Patruszewa” – mówiła kubańska opozycjonistka Rosa Maria Paya Acevedo.

Także ekspert  Hugo Acha mówił, iż „musimy być świadomi, co leży u przyczyn rosyjskiej agresji, dlaczego Chiny czy Iran dostarczają Rosji broń”. „Ale też bądźmy świadomi roli Kuby, która szerzy w Ameryce Łacińskiej i w Afryce rosyjską propagandę. To nie jest mały europejski konflikt z dala od naszego domu” – mówił Acha.  „Przyszłość demokracji zależy od tego, co wydarzy się  w Ukrainie i na Tajwanie. To bardzo ważne, gdy dyktatorzy z Moskwy, Mińska, Pekinu, Teheranu czy Hawany wspierają się, łączą swoje siły, by także wolny świat, narody walczący o swoją wolność, zacieśniały współpracę” – zakończył.

Z kolei kongresman Mario Diaz-Balart skupił się na zacieśnianiu współpracy przez „oś zła”, do której zaliczył Rosję, Chiny, Kubę i Iran. „Siła naszego sojuszu nigdy nie była tak istotna, jak obecnie” – mówił polityk. „Nigdy nie możemy opuścić tych, którzy walczą o wolność. Musimy domagać się, by prawa takie jak prawo zgromadzeń, wolność religii czy wolność słowa były przestrzegane. Duch Kalinowskiego, duch walki o wolność, jest wciąż żywy” – zapewniał kongresmen.

Senator Robert Menendez zaznaczył, iż omówione podczas konferencji wyzwania dotyczą nas wszystkich. „Inicjatywy, tak jak to forum [Konferencja Kalinowskiego], nie były nigdy tak istotne, jak obecnie. Od 31 lat zajmuję się sprawami zagranicznymi, widziałem wiele wyzwań, ale nigdy nie byłem świadkiem większej jedności niż obecnie. Nie pozwolimy, by wroga propaganda nas podzieliła, by presja nas zatrzymała. Obaj dyktatorzy – Putin i Łukaszenko, muszą odpowiedzieć za swoje zbrodnie” – mówił przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych amerykańskiego Senatu.  „Żałuję, iż w 2014 roku nie podjęliśmy wystarczająco zdecydowanych działań. Ale odrobiliśmy lekcję. Cokolwiek Ukraina potrzebuje do zwycięstwa, powinna otrzymać. Jeżeli zawiedziemy, nastąpi efekt domina, którego konsekwencje będą bardzo poważne” – mówił senator Menedez.

„Od początku uczestniczę w pracach Forum Kalinowskiego, zarówno w Wilnie, Brukseli, jak i teraz w Waszyngtonie. Sądzę, iż udało nam się zademonstrować jedność, nie tylko w gronie Polaków, Białorusinów i Litwinów, ale dzięki Forum, dzięki duchowi Kalinowskiego, udało nam się dotrzeć do najważniejszych osób w wielu krajach, dojść do wspólnej percepcji zagrożeń. Jestem przekonana, iż marzenia Konstantego Kalinowskiego, dzięki pracy i poświęceniu tak wielu osób, wkrótce się ziszczą” – podsumowała konferencję Anna Fotyga.

Powiązane wpisy