Anna Fotyga pyta Komisję Europejską o wnioski z kampanii dyskredytującej projekt przekopu Mierzei Wiślanej

Anna Fotyga pyta Komisję Europejską, czy wyciągnęła wnioski z kampanii dyskredytującej projekt przekopu Mierzei Wiślanej.
Rosyjska propaganda rezonuje zbyt często w korytarzach w Brukseli. Poniżej treść zapytania.

17.09.2022r. nastąpiło otwarcie Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, będącego częścią nowej drogi wodnej łączącej Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym. Jest to projekt o strategicznym znaczeniu, wzmacniającym polską suwerenność i uniezależniającym Polskę od Rosji. Do otwarcia przekopu statki, które chciały przepłynąć z Morza Bałtyckiego do Zalewu Wiślanego, musiały prosić stronę rosyjską o zgodę na przepłynięcie przez Cieśninę Piławską.

Projekt przekopu przez Mierzeję Wiślaną był od początku torpedowany przez różne środowiska, w szczególności organizacje ekologiczne, których argumentami posługiwały się następnie władze Federacji Rosyjskiej[1]. Wieloletnia i zakrojona na szeroką skalę kampania FR mająca na celu zatrzymanie prac nad inwestycją poprzez podważenie jej zasadności oraz przedstawienie jej jako przejawu rusofobii, była dowodem na to, jak ważny dla bezpieczeństwa Polski jest to projekt. Po otwarciu Kanału Rosja ponownie zaczęła krytykować inwestycję oraz przekonywać o negatywnym wpływie na środowisko.

Niestety niektóre działania KE również utrudniały realizację inwestycji[2].

Czy KE weryfikuje i monitoruje wiarygodność organizacji ekologicznych i ich powiązania z Rosją?

Czy KE planuje podjąć kroki w celu zapobieżenia w przyszłości możliwości blokowania lub opóźniania realizacji strategicznych dla państwa członkowskiego, w tym w kontekście zapowiedzi blokowania inwestycji polskich na Odrze?

Czy KE przeanalizowała kampanię dyskredytującą projekt przekopu prowadzoną przez Federację Rosyjską i przewiduje zastosowanie jakichś narzędzi w celu zwiększenia odporności na podobne kampanie w przyszłości?

[1] M.in. interwencja w Komisji Europejskiej wiceministra rolnictwa FR Ilji Szestakowa, który stwierdzał, iż realizacja tej inwestycji zagraża ekologii Zalewu Wiślanego oraz zarzucał stronie polskiej brak konsultacji z Rosją.

[2] Do KE wpłynęła skarga organizacji ekologicznych na rozpoczęcie prac nad przekopem, następnie media donosiły o planie wniesienia przez KE skargi do TSUE w związku ze specustawą o przekopie Mierzei Wiślanej.

Powiązane wpisy