Autorytety

Po raz kolejny sprawdzone polskie autorytety gotowe są z  wyprzedzającą gorliwością przepraszać silniejszych za Polskę. Scenariusz jest podobny jak w 2006 roku. Próba oceny postępowania niemieckiego establishmentu w stosunku do polskich spraw kończy się zawsze potworną awanturą. Na antenach polskich mediów pojawia się nieoceniona pani redaktor Gabriele Lesner i  za naszą zachodnią miedzą rusza medialny akcelerator.  Ta upiorna polityka zagraniczna Kaczyńskich! W 2006 roku pani kanclerz Angela Merkel postanowiła, wyprzedzając orzeczenie naszego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kompetencji w polityce zagranicznej- dokonać własnej interpretacji polskiej konstytucji. Uznała, że chory Prezydent nie może na spotkanie Trójkąta Weimerskiego delegować urzędującego premiera. Po latach Trybunał odważył się nie zgodzić z panią kanclerz. Działo się to już za premiera Tuska i nikt nie ośmieliłby się powiedzieć, że jest on mniej ważny od Prezydenta. Sugestywny uśmiech ministra Arabskiego powodował, że część opinii publicznej wręcz kwestionowała prawo Prezydenta do samolotu.

W takich momentach, w tle, jak chór rewelersów z łatwością biorących wysokie „C”- pojawiają się  byli ministrowie spraw zagranicznych. Wówczas przewodził im profesor Geremek, dziś pozostali jedynie epigoni. Idea jest ta sama. Uderzyć, potępić, ośmieszyć, zdezawuować polskich śmiałków
i przepraszać, przepraszać, przepraszać silniejszych…

 Nihil novi. Od lat, od wieków to samo. A jednak przetrwaliśmy. I przetrwamy.

­Anna Fotyga

Powiązane wpisy

Leave a Reply