Czy leci z nami pilot?

Przełom października i listopada 2010 roku obfitował w wydarzenia, które mają istotne znaczenie dla pozycji międzynarodowej naszego kraju. Wśród konferencji prasowych, roboczych śniadań, odznaczeń, polsko-rosyjskich porozumień-nieporozumień i duserów, niemal niezauważony minął udział premiera Donalda Tuska w posiedzeniu Rady Europejskiej.

Premier dołączył do grona przywódców popierających zainicjowaną przez panią kanclerz Angelę Merkel zmianę traktatu lizbońskiego.

Czy premier został poinformowany, że proponowana zmiana oznacza między innymi majstrowanie w systemie głosowania w Radzie?

Ustanowiona pod koniec marca 2010 roku Grupa Zadaniowa wypracowująca ulepszony system zarządzania finansami w państwach członkowskich Unii Europejskiej zakończyła swoją pracę, przedstawiając Radzie Europejskiej do zatwierdzenia raport. To w raporcie zawarto szczegółowe rozwiązania dotyczące sposobów dyscyplinowania państw członkowskich w sferze budżetowej, fiskalnej. Raport zawiera scenariusze wdrażania, w tym zmiany traktatowe.

Przewiduje, że propozycje Komisji w tym zakresie głosowane będą w systemie odwróconej większości. Aby propozycję odrzucić, przeciwnicy musieliby zgromadzić większość. To niebywały precedens ustrojowy. Czy premier Tusk czytał raport, zanim poparł go na posiedzeniu Rady Europejskiej?

Już mamy konstytucyjną normalność. Nikt nie przeszkadza w „reformowaniu” państwa. Ta droga prowadzi nas na manowce. Powróćmy do polityki ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wybierzmy już teraz, w wyborach samorządowych ludzi ukształtowanych w tradycji zabiegów o dobro kraju, ludzi, którym ufał. Jeszcze nie jest za późno.

Anna Fotyga

Powiązane wpisy

Leave a Reply