„Dorżnąć watahę”

Tę dyplomatyczną sentencję obecny minister spraw zagranicznych RP, Radosław Sikorski, wykrzyczał w 2007 r. pod adresem członków zaplecza politycznego legalnie urzędującego gabinetu Jarosława Kaczyńskigo (PiS). Trzy lata później zwierzchnik szefa dyplomacji, premier Donald Tusk, zwracając się z trybuny sejmowej do opozycji oznajmił: „Wyginiecie, jak dinozaury”.
W trakcie krótkiej kampanii prezydenckiej, która nastąpiła w wyniku śmierci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w katastrofie smoleńskiej, Janusz Palikot powiedział, że Jarosława Kaczyńskiego należy zabić na polowaniu i wypatroszyć.
Były członek PO Ryszard C. kilka miesięcy temu dokonał pierwszego po wielu latach mordu politycznego w Polsce.
Czy pan minister Radosław Sikorski miał na myśli siebie i swoich kolegów politycznych, kiedy wypowiadał się dziś w Londynie  w następujących słowach: „W Polsce nie brak ludzi myślących tak jak Behring Breivik, który strzelał do rodaków, by obalić rząd, ponieważ uważa, że jest on pobawiony prawnego i politycznego tytułu do rządzenia”?
Chciałam przypomnieć, że kilka godzin temu badająca polski wątek norweskiego mordu, podlegająca, podobnie jak szef MSZ, Donaldowi Tuskowi, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego stwierdziła, że sprawa kontaktu z polskim sklepem internetowym ma wyłącznie handlowy charakter. Aleksander Ścios, bloger portalu Salon24, wskazuje w kolejnym wpisie możliwe powiązania Behringa Breivika z rosyjskimi neonazistami. Ale autor powiedzenia: „Będziemy współpracować z Rosją taką, jaka jest” – woli jednak rzucać cień na własny kraj. Kto ma w tej sprawie wysłać notę dyplomatyczną Panie Ministrze? I dokąd?
Tragicznie zmarły Prezydent w trakcie zagranicznych konferencji prasowych zwykle odpowiadał zainteresowanym sprawami krajowymi dziennikarzom, że nie wypada dyskutować o wewnętrznych sprawach poza granicami Polski. To jego odsądzał jeszcze niedawno od czci i wiary Radosław Sikorski. A powinien był siedzieć cichutko i uczyć się, uczyć… Dziś byłoby jak znalazł!
Anna Fotyga

Powiązane wpisy

Leave a Reply