Raport Anny Fotygi nt. Stratcomu przyjęty w komisji AFET

Komisja Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego (AFET) zdecydowaną większością głosów przyjęła raport nt. unijnej komunikacji strategicznej w celu przeciwdziałania wrogiej propagandzie stron trzecich.  Autorem dokumentu jest Anna Fotyga.

Raport Anny Fotygi zwraca uwagę, iż Rosja  wykorzystuje szeroki wachlarz narzędzi i instrumentów, takich jak specjalne fundacje (Russkiy Mir), wielojęzyczne stacje telewizyjne (RT), agencje pseudoinformacyjne (Sputnik), grupy społeczne i instytucje religijne, czy trolle mediów społecznościowych i Internetu. „Rosyjska propaganda stosuje więc  narzędzia, które są idealnie dostosowane do jej adresatów. Dzięki nim Władimir Putin umiejętnie przedstawia się m.in. jako jedyny obrońca tradycyjnych chrześcijańskich wartości.  Kreml stosując wrogi stratcom dąży także do podzielenia Europy, uzyskania krajowego poparcia, a także stworzenia wizerunku upadających państw we wschodnim sąsiedztwie UE” – mówi autorka sprawozdania. Dokument zwraca także uwagę na finansowanie przez Kreml partii i organizacji politycznych i indywidualnych polityków, zarówno po skrajnej lewej, jak i prawej stronie europejskiej sceny politycznej. ”Kreml zabiegając o narzucenie hegemonii w Europie Środkowej i Wschodniej, często sięga po argumenty natury historycznej, fałszując fakty.  Federacja Rosyjska przedstawia je jako należące do tradycyjnej strefy wpływów Rosji. Wszystko po to, by osłabić ich suwerenność” – mówi Anna Fotyga.

Przyjęty raport szeroko odnosi się również do wrogiej propagandy napływającej z południa. „Komunikacja strategiczna tzw. Państwa Islamskiego ma na celu nie tylko usprawiedliwienie działań terrorystycznych wymierzonycg przeciwko Zachodowi, ale także radykalizację młodzieży i rekrutację bojowników” – mówi Anna Fotyga.  Dokument zawiera szereg inicjatyw mających wzmocnić UE i społeczeństwa państw członkowskich przed wrogimi działaniami islamistów, zwracając także uwagę na wymiar pedagogiczny. Wskazuje również, że propagowanie radykalnego islamu jest teologicznie niesłuszne.

To tylko niektóre z wątków poruszonych w raporcie. Najistotniejsze zagadnienia udało się zawrzeć w 21 kompromisach, które poparło pięć największych grup politycznych w PE. Niestety, nie znalazł się tam zapis, wskazujący, iż rosyjska komunikacja strategiczna towarzyszyła licznym incydentom, w tym atakom cybernetycznym na Estonię w 2007 r., wojnie w Gruzji w 2008 r., dezinformacji w następstwie katastrofy w Smoleńsku
w roku 2010 i strąceniu samolotu pasażerskiego MH-17 w 2014 r., a także – na niespotykaną dotychczas skalę – aneksji Krymu, napaści na Ukrainę, a ostatnio kryzysowi migracyjnemu. Poprawkę wykreślająca ten zapis, zgłosiły skrajne siły polityczne zarówno z lewej, jak i z prawej strony politycznej, określane w PE jako glos Kremla, ale także posłowie Europejskiej Partii Ludowej, w której jest Platforma Obywatelska. „Odrzucenie takiego zapisu pokazuje, że dla pominięcia sprawy Smoleńska w tym logicznym ciągu zdarzeń, większość posłów gotowa jest pominąć tak istotne i jednoznaczne wydarzenia, jak np. zestrzelenie samolotu MH17 i kłamstwa w przestrzeni publicznej z tym związane.  A ja przecież nie odnosiłam się do przyczyn katastrofy smoleńskiej, ale analizowałam tylko fakty nie podlegające dyskusji, czyli nasilenie rosyjskiej propagandy w okresie, w którym miały one miejsce. Niewyobrażalnych zaniechań, jakich dopuścił się rząd Donalda Tuska zaraz po katastrofie, nie da się więc łatwo nadrobić” – ocenia Anna Fotyga.

Przyjęty przez AFET dokument odnosi się także do konieczności wzmocnienia jakości dziennikarstwa. „Jest to niezwykle istotne, szczególnie, gdy mamy do czynienia z szumem informacyjnym. Niedostatki dziennikarskiej rzetelności podważają również wiarygodność mediów. „Podam dwa przykłady. Jeden, to wymieniona w raporcie agencja Sputnik, która krytykę raportu oparła na rozmowie z urzędnikiem, mającym podobno wgląd w projekt dokumentu. Problem w tym, że wywiad ukazał się na wiosnę, zanim ze swoimi współpracownikami zredagowałam pierwsze zdanie raportu” – opowiada Anna Fotyga. „Drugi przykład pochodzi z wczoraj i dotyczy sięgania do źródeł. Okazało się, że w dzisiejszych czasach łatwiej jest skontaktować się ze mną dziennikarzom z Nowej Zelandii, niż niektórym przedstawicielom polskich mediów, które wolą przerabiać opracowane w Brukseli przekazy. Pominę już niespotykany na Zachodzie nawyk dyskutowania o dokumencie, ani razu nie podając nazwiska jego autora, ani nawet nie podejmując próby zajrzenia w jego zapisy”– podsumowuje autorka raportu Anna Fotyga.

Z inicjatywy Anny Fotygi, opracowaniu dokumentu towarzyszył szereg innych działań, jak wysłuchania publiczne na komisjach SEDE i AFET, konferencje w Warszawie i Rzymie, czy opracowane przez instytucje unijne analizy na temat Stratcomu. Przewodnicząca SEDE wielokrotnie tę tematykę poruszała zarówno podczas posiedzeń oficjalnych organów PE, jak i spotkań z przedstawicielami Komisji Europejskiej i Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych oraz dyplomatami. Co istotne, jedna z rekomendacji raportu – wzmocnienie Zespołu Zadaniowego Stratcom East, działającego w ramach ESDZ- będzie możliwe już niedługo. Poprawka do przyszłorocznego budżetu UE, zgłoszona przez Annę Fotygę i innych posłów pracujących nad raportem, pozytywnie przeszła przez komisje i prawdopodobnie zostanie przyjęta przez PE jeszcze w październiku br.. Z kolei cały raport trafi pod glosowanie na sesji plenarnej w listopadzie. Warto także przypomnieć, iż Anna Fotyga była sprawozdawcą cieniem innego istotnego raportu na temat stanu stosunków UE-Rosja, przyjętego ponad rok temu przez PE.

Powiązane wpisy

Leave a Reply