Z inicjatywy Anny Fotygi i Andy Lewera, gościem posiedzenia Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów był Bill Browder.
Bill Browder od połowy lat 90-tych prowadził na terytorium Stanów Zjednoczonych fundusz inwestycyjny Hermitage Capital Management. „Odkryłem w Rosji korupcję tuż pod powierzchnią. Wypowiedziałem wojnę oligarchom, ujawniając procedury kradzieży pieniędzy, w tym w Gazpromie” – mówił wczoraj amerykański inwestor. „W 2005 roku wydalono mnie z Rosji, ogłoszono zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego. Dwa lata później nasz prawnik, Sergiej Magnicki, ujawnił procedurę kradzieży podatków z naszego funduszu, w sumie ok. 230 milionów dolarów. Za ujawnienie prawdy, sam trafił do więzienia. 16 listopada 2009 r. w wieku 37 lat został pobity w swojej celi na śmierć. Od następnego poranka postanowiłem walczyć o sprawiedliwość” – opowiadał Browder. Ponieważ właściciele Hermitage Capital Managment nie mogli dochodzić sprawiedliwości w Rosji, uznali, iż osoby, które ukradły pieniądze (jako podatek będące de facto własnością samych Rosjan) i przyczyniły się do śmierci Magnickiego, można skutecznie napiętnować poza samą Rosją. Okazało się, iż duża część z pieniędzy lokowana była w Europie Zachodniej poprzez m.in. zakup nieruchomości czy winnic. Browder zaproponował więc w amerykańskim Kongresie, a także w Parlamencie Europejskim, nałożenie sankcji personalnych. W 2012 roku amerykańska administracja zatwierdziła tzw. Listę Magnickiego. Tymczasem, pomimo pięciu kolejnych rezolucji i zaleceń przyjętych przez Parlament Europejski, Unia nie podjęła jednoznacznych działań.
„Od dawna wspieram sprawę Magnickiego. Doceniam skuteczność sankcji, jakie wprowadziła społeczność międzynarodowa wobec Federacji Rosyjskiej po agresji na Ukrainę. Popieram także sankcje kierunkowe, personalne, związane ze sprawą Magnickiego, gdyż chronią one także rosyjskie społeczeństwo” – powiedziała podczas spotkania EKR Anna Fotyga.
