Anna Fotyga o sytuacji w Demokratycznej Republice Konga

Kierując w 2017 roku misją SEDE do Demokratycznej Republiki Konga (DRK) dostrzegałam powiązania Sojuszu Sił Demokratycznych (ADF) z międzynarodową siatką dżihadystyczną. ADF to nie są zwykli kryminaliści żyjący z nielegalnego wydobycia surowców ziem rzadkich i transgranicznego przemytu. Przede wszystkim to organizacja stosująca na szeroką skalę terror. Przemoc we wschodniej części DRK pochłonęła w 2020 r. ponad 2000 ofiar, z czego 849 to cywile zabici w wyniku ataków Sojuszu Sił Demokratycznych na terytoriach Irumu i Mambasa w prowincji Ituri oraz na terytorium Beni w prowincji Kiwu Północne. Dziwię się, że ESDZ nie dostrzega tych powiązań. Dlatego pomimo wątpliwości unijnej dyplomacji złożyłam wczoraj poprawki jasno wskazujące na terrorystyczną działalność ADF i konieczność zastosowania wobec niej działań przypisanych do katalogu działań antyterrorystycznych, w tym współpracy w ramach antyterrorystycznych komórek Interpolu czy prac w zakresie Grupy Zadaniowej ds. Prania Pieniędzy w Afryce Środkowej (GABAC). Dziś Departament Stanu USA ogłosił wpisanie ADF na listę organizacji terrorystycznych. Niestety, po raz kolejny unijna dyplomacja nie jest w stanie skoordynować działań z naszym najważniejszym partnerem, wybierając złudne przeświadczenie, iż problemy Afryki Środkowej są dalekie od naszych granic. Nic bardziej mylnego. Kryzys uchodźczy i ataki terrorystyczne jasno to udowodniły.

Powiązane wpisy

Leave a Reply