Anna Fotyga o wyzwaniach i zagrożeniach wynikających z agresywnej polityki Kremla

Głównym tematem ostatniego  posiedzenia podkomisji Bezpieczeństwa i Obrony (SEDE) była pogarszająca się sytuacja bezpieczeństwa we wschodniej części Ukrainy, w szczególności na obszarze wokół  Awdijiwki.  Bardzo istotna była także dyskusja na temat rosnących wpływów Rosji na Kaukazie Południowym. Zaprezentowano również analizę „Strategia bezpieczeństwa narodowego i doktryna wojskowa Rosji oraz ich następstwa dla UE”.

W prowadzonym przez Annę Fotygę posiedzeniu uczestniczyła wicepremier Ukrainy ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej, Iwanna Kłympusz-Cyncadze.  Ukraińska polityk podziękowała europosłom za ich dotychczasowe działania na rzecz poprawy sytuacji w jej kraju,  wspominając m.in. zeszłoroczną wizytę członków SEDE we wschodniej części Ukrainy. „Jest to jest niewątpliwie wyraz zainteresowania losami Ukrainy” – dodała Kłympusz-Cyncadze. Jak mówiła, sytuacja w jej kraju cały czas pozostaje bardzo trudna, a toczący się konflikt jest „nie tylko wyzwaniem dla Ukrainy, lecz także reszty Europy i całego cywilizowanego świata”. Dodała, że ten brutalny atak przeciwko państwu europejskiemu i naszym wspólnym wartościom, jest swojego rodzaju ostrzeżeniem i należy wspólnie odpowiedzieć na tę sytuację. Według ukraińskiej wicepremier, Rosja i jej sojusznicy nieustannie naruszają postanowienia porozumień z Mińska, używając broni dużego kalibru, pocisków artyleryjskich, moździerzowych  i czołgów. „Liczba ofiar cywilnych i wojskowych nieustannie rośnie i tylko w ostatnich dniach wyniosła 18 osób, a ponad 100 osób zostało rannych”. Grupy zbrojne działające w Donbasie nie pozwalają na wstęp obserwatorów ze strony OBWE .

W nocy 28 stycznia zarówno regularne rosyjskie siły zbrojne, jak i prorosyjskie bojówki  zaatakowały miasto Awdiijiwka w regionie Doniecka, ostrzeliwując pozycje sił zbrojnych Ukrainy i mieszkalne dzielnice miasta, które zgodnie z porozumieniami Mińskimi jest kontrolowane przez Kijów.  Rosyjskie pociski, w tym rakiety systemów Grad, trafiły w ponad sto cywilnych budynków. Jak relacjonowała Kłypusz-Cyncadze zniszczenia są ogromne i obejmują znaczną część infrastruktury. Dodatkowo panująca ekstremalnie niska temperatura spowodowała, że pojawiły się problemy z dostawą wody, ogrzewania i prądu. „Mimo starań lokalnych i krajowych władz ukraińskich sytuacja była krytyczna i bliska katastrofy humanitarnej” – mówiła Ukrainka. Strona ukraińska 45 razy występowała o zawieszenie broni, jednak bezskutecznie.  „Strzelano nawet do osób, które zajmowały się niesieniem pomocy humanitarnej. To jest nieludzkie” – powiedziała Kłympusz-Cyncadze i dodała: „Jesteśmy przekonani, że wszystkie te działania podjęte w Awdijewce mogą być uznane za zbrodnie wojenne i poważne podważenie konwencji Genewskiej z 1949 roku”.

Kłympusz-Cyncadze mówiła, że strona ukraińska wyszła z inicjatywą spotkania Trójstronnej Grupy Kontaktowej.  OBWE również wyraziła na nie gotowość, natomiast Rosja odmówiła udziału w spotkaniu. „To po raz kolejny dowodzi, że nie ma gotowości ze strony Moskwy na wdrożenie porozumień z Mińska” – mówiła Ukrainka.

Dodała, iż niezbędne jest przywrócenie stałego monitorowania granicy ukraińskiej przez OBWE – tak jak zostało to przewidziane w protokołach mińskich z 2014 roku, wycofanie się rosyjskich wojsk z Donbasu, zapewnienie bezpieczeństwa wokół wyborów, obecność międzynarodowa w tym regionie, np. misje policyjne OBWE oraz uwolnienie zakładników i osób przetrzymywanych w aresztach.

Iwanna Kłympusz – Cyncadze wyraziła nadzieję na dalsze wsparcie ze strony Parlamentu Europejskiego i podjęcie debaty oraz przyjęcie rezolucji w sprawie Ukrainy podczas najbliższej sesji plenarnej w Strasburgu oraz poprosiła o rozważenie decyzji o ruchu bezwizowym z jej krajem i pełne wdrożenie umowy stowarzyszeniowej z UE.  „Wzmocnienie naszej współpracy zapewni bezpieczną Ukrainę, która będzie częścią wolnej, bezpiecznej i pokojowej Europy” – zakończyła.

Podczas debaty europosłowie wyrazili uznanie, iż Ukraińcy nie tylko są w stanie przeciwstawić się jednej z największych armii na świecie, ale także jednocześnie przeprowadzać skuteczne reformy.  Zaznaczano, iż należy rozwiązać ten problem do końca. „W Europie mamy zbyt wiele zamrożonych konfliktów” – mówili eurodeputowani.  Podkreślano, iż niezbędne jest uzyskanie kontroli nad liczącym 409 km odcinkiem ukraińsko-rosyjskiej granicy, którędy codziennie do Donbasu przemycana jest broń, ciężki sprzęt i personel wojskowy.  Wśród postulatów znalazł się także wniosek o ustanowienie misji w ramach WPBiO, która miałaby mandat nie tylko doradczy, ale podobnie jak misja w Gruzji, odpowiadałaby za monitoring granicy.

Kolejnym punktem spotkania były rosnące wpływy Rosji na Zakaukaziu i konsekwencje z tego płynące dla UE. W kwestii tej głos zabrał Herbert Salber, specjalny przedstawiciel UE ds. południowego Kaukazu  i kryzysu w Gruzji. Ekspert mówił, że wpływy rosyjskie na obszarze krajów Zakaukazia objętych konfliktami – tj. Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu są bardzo duże, co wynika zarówno z roli, jaką Rosja pełni w toczących się na ich terenie konfliktach, ale również ze współpracy dwustronnej i więzi historycznych.  Jak dodał, od upadku Związku Sowieckiego i uzyskania niezależności przez kraje Zakaukazia więzi te osłabły, lecz nigdy nie zniknęły.

Ekspert omówił znaczącą rolę Rosji we wspieraniu separatyzmu Abchazji i Osetii Południowej.  Według specjalnego przedstawiciela UE, w Abchazji przebywa 3500 żołnierzy rosyjskich, w Osetii Południowej stacjonuje blisko 4 tys. żołnierzy, a do tego należy także doliczyć tysiące strażników granicznych. Jak dodał Selber, Rosja jasno przedstawia swoje cele na arenie międzynarodowej – zwłaszcza w rozmowach genewskich, czy też na forach ONZ i OBWE, mówiąc, że te podmioty stanowią tzw. 'nową rzeczywistość’, którą pozostałe strony powinny zaakceptować. W celu skonsolidowania swojej pozycji Rosja zawarła dużą liczbę porozumień z tymi podmiotami, które stanowią podstawę polityki rosyjskiej w stosunku do nich. W ich skutek straż graniczna Rosji rozstawiona jest na granicach tych państw, a także znajdują się tam rosyjskie bazy wojskowe.  W zamian za to Rosja zobowiązała się do wspierania zarządzania i finansowania tych podmiotów w obszarze administracji, infrastruktury i zabezpieczeń socjalnych.  Opór, szczególnie wśród mieszkańców Abchazji, budzi m.in. wykupywanie nieruchomości przez Rosjan oraz przejmowanie pełnej kontroli nad gospodarką.

Zdaniem Herberta Salbera Rosja stara się nawiązać ściślejszą współpracę  w ramach porozumień sektorowych pod egidą wszechstronnych traktatów. Podmioty te są uzależnione finansowo od Rosji (90-95% budżetu Osetii Południowej pochodzi bezpośrednio z Moskwy, w przypadku Abchazji odsetek ten jest nieco niższy). Unia Europejska, jak mówił Salber, w świetle takiej polityki Rosji przy każdej okazji okazuje wsparcie dla pełnej integralności terytorialnej Gruzji poruszając ten temat również w rozmowach dwustronnych z Rosją. Ponadto UE utrzymuje cywilną misję obserwacyjną na miejscu, aby zasygnalizować wagę, jaką przywiązuje do integralności terytorialnej Gruzji oraz wraz z ONZ i OBWE współprzewodniczy międzynarodowym rozmowom genewskim.

Natalie Sabanadze, Ambasador Gruzji przy UE mówiła, że podejście Rosji do Zakaukazia i jego sąsiedztwa jest zakorzenione w bardzo konkretnym rozumieniu systemu międzynarodowego jako obszaru wrogiej konkurencji na arenie międzynarodowej gdzie władza jednego podmiotu jest maksymalizowana kosztem innych.  Jak wyjaśniała ambasador Gruzji   można stwierdzić, iż  Rosja historycznie i tradycyjnie uznaje dominację nad regionami granicznymi jako kluczową z punktu widzenia bezpieczeństwa na arenie międzynarodowej, dlatego uważa, że ma historycznie uwarunkowany mandat do kontrolowania swojego sąsiedztwa, które w tym kontekście powinno pełnić funkcję tzw. strefy buforowej. „Rosja chce, by to roszczenie było uznawane przez innych w zamian za współpracę we wspólnych obszarach zainteresowań” – dodała Natalie Sabanadze. W jej opinii niechęć UE i szeroko pojętego Zachodu do zaakceptowania roszczeń Rosji stanowi jeden z głównych czynników przyczyniających się do trudnych wzajemnych relacji.

Dyplomatka mówiła, iż biorąc pod uwagę sytuację na Zakaukaziu można uznać, że obszar ten ma szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa Rosji. „By skutecznie wzmacniać wpływy, Rosja od lat 90-tych wykorzystuje sytuację geograficzną i społeczną, angażuje się w lokalne konflikty i skutecznie je rozgrywa” – tłumaczyła Sabanadze i dodała, że nierozwiązane, przedłużające się konflikty pozostają jednym z najbardziej skutecznych narzędzi utrzymywania wpływów.

Ambasador Gruzji powiedziała, że wśród trzech krajów Zakaukazia Gruzja jest najmocniej zaangażowana w integrację ze strukturami Zachodu i najbardziej zdeterminowana, by wyrwać się z tej strefy buforowej do sfery europejskiej – dobrobytu i demokracji. „Chce to zrobić nie przeciw Rosji, lecz dla Gruzji i jej korzyści” – wyjaśniała. W opinii Gruzinki, w miarę jak Gruzja przesuwa się w stronę integracji euroatlantyckiej, Rosja stara się ją 'karać’ odrywając od niej poszczególne regiony. Mimo to Gruzja próbuje deeskalować napięcia z Rosją i nie angażuje się w działania prowokacyjne.

Wśród narzędzi wypływu Rosji na Kaukaz Południowy ambasador wymieniła m.in.  konflikty i wspieranie ruchów separatystycznych, atakowanie tożsamości, wojnę informacyjną, czy alternatywne projekty integracyjne i ideologiczne. Najpoważniejszym jednak problemem, zdaniem ambasador Sabanadze, jest podważanie konsensusu, który silnie zakorzenił się  w Gruzji na temat jej europejskiej przyszłości, poprzez demonizowanie UE i podkreślanie odmienności kulturowo-historycznych.  „Zanieczyszczanie tą propagandą przestrzeni publicznej może mieć rzeczywiście wpływ i wywrzeć dramatyczne konsekwencje dla naszej przyszłości” – powiedziała Sabanadze.

Kolejny gość, Amanda Paul – dyrektor w European Policy Centre, skupiła się na rosyjskich wpływach w Armenii oraz konflikcie w Górskim Karabachu. Ekspertka podała wiele przykładów, której jej zdaniem wpływają na ograniczanie przez Rosję suwerenności Armenii.

Podczas spotkania została również omówiona strategia bezpieczeństwa i doktryna militarna Rosji i ich implikacje dla UE. Dokument  opracowany przez Isabelle Facon, dyrektor ds. badań z paryskiej „Fondation pour la Recherche Stratégique” oraz „Ecole Polytechnique” jasno wskazuje, iż Zachód, włączając w to UE, postrzegany jest jako główne wyzwanie dla rosyjskiego bezpieczeństwa i globalnych ambicji Kremla.   Dokument analizując rosyjską strategię wskazuje nie tylko rosyjskie ambicje i cele, ale także niektóre europejskie narzędzia i polityki, które uważa za korzystne dla siebie i w swoim interesie stara się je promować, tak jak np. pogłębienie Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Cała analiza, podobnie jak zapis posiedzenia, dostępna jest na stronie Parlamentu Europejskiego.

„Ostatnie posiedzenie SEDE, które odbyło się 6 lutego, poświęcone było wyzwaniom i zagrożeniom, które dla UE i jej sąsiadów stwarza agresywna polityka Federacji Rosyjskiej. W wymianie poglądów z wicepremier Ukrainy ds. Integracji Europejskiej i Euroatlantyckiej Iwanną Kłympusz-Cyncadze skupiliśmy się na ostatnich niepokojących wydarzeniach na wschodzie Ukrainy, wzmożonej aktywności separatystów i regularnych oddziałów rosyjskich. W pozostałych punktach posiedzenia debatowaliśmy nad bezpieczeństwem południowego Kaukazu i nad strategią bezpieczeństwa narodowego i doktryną wojskową Rosji. Podsumowując, było to jedno z najbardziej interesujących posiedzeń podkomisji bezpieczeństwa i obrony i cieszyło się ogromnym zainteresowaniem, nie tylko europosłów, ale także przedstawicieli innych instytucji unijnych” – mówiła Anna Fotyga, przewodnicząca podkomisji SEDE.

 

Link do zapisu posiedzenia:

http://www.europarl.europa.eu/ep-live/pl/committees/video?event=20170206-1500-COMMITTEE-SEDE

 

Powiązane wpisy

Leave a Reply