W odpowiedzi Markowi Siwcowi

Jak co roku, również dziś o 4.45 odgłosy wystrzałów armatnich nad Westerplatte przypomniały Polakom o rocznicy wybuchu II wojny światowej. Wracamy dziś pamięcią do zbrodniczej napaści Niemiec na Polskę, ale również ubiegłorocznych uroczystości z tej okazji. Przemówienie wygłoszone przez ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego zapisało się już w historii i w miarę upływu czasu jego waga będzie wzrastała.

Mówił odważnie i z godnością o polskiej racji stanu, odnosząc się wprost do niebezpiecznych dla nas treści zawartych w przemówieniu rosyjskiego premiera Władimira Putina. Bronił Polski i wielu państw Europy Środkowej i Wschodniej, które odzyskały niepodległość w 1918 r.

Pełniąc swój urząd z ogromnym zrozumieniem i empatią w stosunku do innych narodów, wcielał w życie wizję bliskiego współdziałania suwerennych państw naszego regionu.

Z wielkim zaangażowaniem i delikatnością odnosił się do naszych sąsiadów -Ukrainy, dbał o dobre, bliskie kontakty ze wszystkimi liczącymi się na Ukrainie politykami. W trakcie swoich wizyt zawsze zachowywał równowagę spotkań. Jego protokolarnym partnerem był przez niemal cały okres pełnienia urzędu Wiktor Juszczenko. Następca prezydenta Juszczenki, Wiktor Janukowycz był ważnym partnerem premiera Jarosława Kaczyńskiego, gdy pełnił urząd premiera, z honorami przyjmowanym w polskim Pałacu Prezydenckim. Tuż po wygranych przez niego wyborach w rozmowie telefonicznej prezydent Lech Kaczyński pogratulował nowemu prezydentowi zwycięstwa i zaprosił do złożenia wizyty w Polsce. Podobną atencją podczas spotkań w Polsce i na Ukrainie darzył prezydent Lech Kaczyński Julię Tymoszenko. Działo się tak wtedy, gdy była szefem rządu, ale i w czasie, gdy znajdowała się w opozycji.

Eurodeputowany Marek Siwiec na swoim blogu zaatakował tragicznie zmarłego prezydenta, zarzucając mu lekceważenie Julii Timoszenko. Umarli nie mogą już się bronić, tak łatwo, gardząc polską tradycją i zwykłą przyzwoitością, obrzucać ich błotem. Wraz z prezydentem zginęli Mariusz Handzlik i Aleksander Szczygło, którzy byli świadkami wielu spotkań ś.p. prezydenta i w jego imieniu samodzielnie umacniali wszystkie relacje polsko-ukraińskie. Zadając kłam tezom Marka Siwca, przytaczam dwa spośród wielu przykładów zaangażowania ś.p. Lecha Kaczyńskiego.:

1. Wizyta prezydenta RP na Ukrainie 5-6 grudnia 2007 r, w programie zrealizowane rozmowy z prezydentem Ukrainy, długie, przekraczające wyznaczony protokołem czas z premier Julią Tymoszenko i robocze śniadanie wydane na jego cześć przez Wiktora Janukowycza.

2. Robocza wizyta Julii Tymoszenko w Polsce w lipcu 2008 r. Prezydent Lech Kaczyński prosto z lotniska, skracając wizytę zagraniczną, spieszył do Pałacu specjalnie na spotkanie z panią premier.

W czasie wszystkich spotkań poruszał sprawy Polaków na Ukrainie. Jako wybitny znawca i miłośnik historii był orędownikiem prawdy jako podstawy pojednania między naszymi narodami.

Anna Fotyga

Powiązane wpisy

Leave a Reply