Odpowiedź na zarzuty Radosława Sikorskiego

Odpowiadając na tezy odnoszące się do mnie, zawarte w wywiadzie udzielonym „Radiu Zet” przez Ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego uprzejmie informuję, że:

1. Pan Jarosław Kaczyński, Prezes Prawa i Sprawiedliwości sukcesywnie informuje przedstawicieli dyplomatycznych akredytowanych w Polsce o tym, że zostałam koordynatorem relacji partii z jej partnerami zagranicznymi. To nie jest to samo, co był łaskaw zasugerować Pan minister.

2. Zgodziłam się w 2009 roku, na prośbę Śp Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego reprezentować Polskę w ONZ. W sytuacji, w której PO zdecydowało się urządzić z przesłuchania kandydata na ambasadora, wbrew jakimkolwiek przyjętym w cywilizowanym świecie zasadom, przedstawienie medialne, odpowiadałam zgodnie ze swoim najgłębszym przekonaniem i wiedzą. Zgodziłam się reprezentować Polskę z prezydentem Lechem Kaczyńskim, przed orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kompetencji w polityce zagranicznej. Teraz nie wyobrażałabym sobie podobnej decyzji. To chyba uczciwe podejście.

3. Na prośbę Śp Prezydenta przyjęłam propozycję MSZ zaangażowania w program Międzynarodowej Organizacji Pracy dla Gruzji, rozpoczęty nieformalnye w marcu 2010 roku, a formalnie w kwietniu 2010 roku. Stanowisko polityczne Polski w sprawie Gruzji odgrywało istotną rolę i stabilizowało moją działalność w organizacji międzynarodowej. Monitorowałam działania rządu w tym okresie. Zrezygnowałam po wypowiedziach i działaniach prezydenta Bronisława Komorowskiego, odnoszących się do Gruzji, udzielonych krajowym mediom. Moje najbardziej pesymistyczne oceny zostały potwierdzone jego póżniejszym wywiadem dla kanału France24, kiedy poparł sprzedaż przez Francję ofensywnej broni, jaką są okręty Mistral Rosji. Ta transakcja jest postrzegana jako zagrożenie przez wielu wschodnich sąsiadów Polski, nie tylko przez Gruzję. Całości obrazu dopełnił minister spraw zagranicznych Rosji uczestniczący w wewnętrznej odprawie polskich ambasadorów, ostatnie wypowiedzi rosyjskich polityków i żenujące korowody rządu z umową gazową, umizgi prezydenta Komorowskiego do Niemiec w sprawie gazociągu Północnego itd. To chyba również uczciwe, że nie chcąc w tym uczestniczyć, zrezygnowałam. Coś mi się wydaje, że Platforma Obywatelska żałuje, że nie udało jej się uczynienie ze mnie listka figowego swojej polityki.

4. Tak, podobnie jak Pan Prezes Jarosław Kaczyński uważam tak prowadzoną politykę zagraniczną za serwilistyczną.

5. Bardzo proszę media, żebyśmy 10 września 2010 r. skoncentrowali się na wspominaniu i uczczeniu pamięci ofiar tragedii smoleńskiej.

Anna Fotyga

Powiązane wpisy

Leave a Reply